Kawały;] Uwaga!! Mogą być trochę sprośne...Ale niestety tylko takie znam;]
To zaczynamy
"Jedzie sobie ferrari autostradą... I nagle wyprzedza go maluch... Kierowca wciska pedał gazu do końca i wyprzedza malucha... Po chwili znów maluch wyprzedza ferrari... Kierowca ferrari nie wie o co chodzi, ale jedzie dalej... Nagle zauważa na poboczu malucha i jego kierowce, który wlewa do silnika całe wiadro wody... Ferrari się zatrzymuje obok... Facet wysiada... Zdziwiony zagląda pod maskę malucha i widzi... Widzi 6 murzynów... Pięciu murzynów zdyszanych a szósty się śmieję... Kierowca ferrari 6 murzyna pyta się : "Czemu się śmiejesz??" Na to murzyn: "Bo ja jestem wsteczny ;)"
"Młode małżeństwo... Mąż uczy żonę gry w golfa... Ta oczywiście szykuje się do pierwszego uderzenia.... Łup!... I wybija okno sąsiada... Biedny mąż, zdenerwowany razem z żoną biegną do mieszkania sąsiada przepraszać go za okno... Wchodzą a tam na kanapie siedzi elegancko ubrany mężczyzna, uśmiechnięty... Małżeństwo szykuje się do przeprosin, gdy ów mężczyzna wstaje i zaczyna im dziękować : -Dziękuje Wam bardzo... Jestem Dżinem, byłem uwięziony w wazie ale Wy ją zbiliście... Dziękuje... Spełnię dla was życzenia... Jest Was dwoje... To po jednym dla każdego z was, a ja zostawię dla siebie jedno, jeżeli się zgodzicie..? Małżeństwo spojrzało na siebie... I zgodzili się od razu. -No to zacznijmy od Pana... Co Pan sobie życzy? -Hmmm.... Chciałbym dostawać w pracy co tydzień 1 mln zł. -Nie ma sprawy! - Dżin kręci rękami, uśmiecha się - Już to uczyniłem, a także gwarantuje Ci, że nikt cię nie zwolni z tej prac.... Teraz czas na Panią, Co Pani sobie życzy? -No może tak.... Chciałabym w każdym kraju mieć dom, ogromną wille z basenem. Dżin znów zakręcił rekami.... -Już to uczyniłem, a także gwarantuje Ci, że nikt nie cię nie okradnie.... No dobrze spełniłem wasze życzenia, więc czas na mnie.... Wiecie byłem uwięziony bardzo długo, bez żadnej kobiety... A twoja małżonka jest bardzo piękna... Małżeństwo spogląda na siebie...Po chwili zastanowienia zgadzają się... Dżin razem z jego żoną idą do pokoju.... Mija jedna godzina... Mija druga godzina.... Trzecia godzina.... Czwarta.... Wraca Dżin z jego małżonką...Para siada na kanapie bardzo zadowolona... Dżin patrzy na nich i się pyta: -Ile macie lat? -Ja mam 32, a mój mąż 35... Dżin na nich patrzy : -Macie ponad 30 lat a wy dalej wierzycie w DŻINY???!!! ;];]"
"W jednym przedziale jadą mężczyzna i kobieta, sami, trasa długa. Facet czyta gazetę, a kobieta - to się na siedzeniu powierci, a to oczami pomruga, a to westchnie... Facet - siedzi jak skała. W końcu, po godzinie, babka nie wytrzymuje: - Panie, pan jesteś mężczyzna, czy nie? Już godzinę pana kokietuję, a pan na mnie uwagi nie zwraca! Powiem wprost: zajmijmy się seksem! - Zawsze mówiłem - odparł facet odkładając spokojnie gazetę na bok - że lepiej godzinę przeczekać niż trzy godziny namawiać. :);)''
"Z listu do kochanki: ...jedną ręką trzymam Twoją fotografię, a drugą ręką myślę o Tobie... :D :P"
"Młode małżeństwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkoś pyta: - Panie doktorze a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży można czy nie? Lekarz: - W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka. - A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka? - Leżysz pan koło nory i wyjesz! :D"
"Pewnej nocy mały chłopiec przyłapał rodziców podczas seksu i zapytał: - Tato, co robisz mamie? Ojciec na to: - Synku, wkładam malutkie dziecko w mamę. Następnego dnia ojciec wraca z pracy i patrzy, a jego syn siedzi na ganku i płacze. Ojciec siada obok niego i pyta, co się stało. Chłopiec na to: - Wiesz tato, wczoraj w nocy włożyłeś mojego malutkiego brata w mamę, a dziś rano przyszedł mleczarz i go zjadł."
"Był sobie facet, który dbał o swoje ciało. Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił coś z tym zrobić. Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz. Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała coś wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę. - Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej. - Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona. - Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć! :D"
"Pewnego razu tata plemniczka mówi do synka: - Synku jutro jest ważny wyścig, twój tatuś jest za stary i nie może w nim biec. Ale ty jesteś z mojej krwi i masz ten wyścig wygrać! Na to plemniczek: - Tatusiu, a jak wygram ten wyścig to co mam zrobić? - Wtedy synku zobaczysz taką dużą kulkę i ona powie ci co masz robić. Tylko pamiętaj - ładnie się przedstaw! Wyścig się zaczął plemniczek biegnie i wygrywa! Ale widzi dwie kuleczki, a nie jedną!? "No nic, przedstawię się" - pomyślał. - CZEŚĆ, JESTEM PLEMNICZEK. Na to kulki: - Cześć, jesteśmy migdałki. :)"
"Rozmowa telefoniczna: - Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki? - Na bazarze jesteś, skarbie? - Nie, w aptece. :P"
"Rozmawiają dwie koleżanki: - Czy ty wiesz, że mój mąż ma granatowego malucha? - Naprawdę? Kupił? - Nie, przytrzasnął drzwiami. :)" (to musiało boleć)
"Tatuś tłumaczy synkowi zasady urozmaiconego pożycia seksualnego. Gestykuluje, miota się po podłodze, wygina niewidzialną partnerkę na wszystkie strony, obrazowo ze szczegółami przedstawia każdą możliwą i niemożliwą pozycję. Synek tymczasem siedzi skulony na fotelu, czerwony jak burak, uszy mu płoną, rumieńce wypełzły na buzię, głowę coraz bardziej wtula w ramiona, jeszcze trochę i zemdleje. W końcu udaje mu się przerwać oszalałemu rodzicowi i mówi: - Ale tatusiu, przestań już proszę! Mówiłem ci, że mam jutro w szkole historię, wiesz wojny, zabory i takie tam, a ty miałeś mi tylko wytłumaczyć co to jest NAJEŹDŹCA! ;D"
"Kilka przyjaciółek z pracy wybrało się na weekendowy wypad za miasto. Postanowiły skorzystać z oferty pensjonatu Tylko dla kobiet. Przemiły portier powitał ich w drzwiach i stwierdził, że same powinny zdecydować, na którym z pięciu pięter chcą zamieszkać. Przyjaciółki ruszyły więc do schodów, weszły na pierwsze piętro i zastały tam napis: - Wszyscy mężczyźni tutaj mają cienkie i krótkie. Parsknęły śmiechem i poszły na drugie piętro. Tam zobaczyły informację: - Wszyscy mężczyźni tutaj mają cienkie i długie. Pochichotały chwilę i ruszyły na trzecie piętro. Tam zastał je napis: - Wszyscy mężczyźni tutaj mają grube i krótkie. Popędziły na czwarte piętro: - Wszyscy mężczyźni tutaj mają grube i długie. Kobiety aż zakrzyknęły z zachwytu, ale czym prędzej ruszyły na ostatnie, piąte piętro, chcąc się dowiedzieć, jaką kryje niespodziankę. A tam zastał je napis: - Tu w ogóle nie ma facetów. Zbudowaliśmy to piętro wyłącznie po to, by udowodnić, że kobiecie w żaden sposób nie można dogodzić. :)" (mi wystarczy tabliczka czekolady a nie jakiś facet:P)
"Pewnego razu policja przyłapała całą grupę prostytutek podczas dzikiej orgii w hotelowym pokoju. Policjanci wyprowadzili prostytutki z hotelu i ustawili w szeregu na ulicy. Pech chciał, że obok przechodziła babcia jednej z dziewczyn. Gdy zobaczyła swoją wnuczkę, od razu podeszła i zapytała: - Dlaczego stoisz, kochanie, w tym szeregu? Dziewczyna, aby ukryć prawdę, wymyśliła na poczekaniu kłamstwo: - Policja rozdaje pomarańcze za darmo, a ja tu stoję by parę dostać. Babcia pomyślała na to: "To bardzo miło z ich strony - też postoję, to może jakieś dostanę". Jak pomyślała, tak zrobiła - ustawiła się szybko na końcu szeregu. Tymczasem policjanci zaczęli spisywać dane prostytutek. Gdy jeden z nich doszedł do babci, strasznie się zirytował i zapytał: - Łał, pani ciągle to robi w tym podeszłym wieku? Jak pani daje radę? - Oh, słodziutki, to jest bardzo proste: wyjmuję moje zęby, ściągam skórkę i wylizuję do sucha... :D"
|